Zwierzęca strona zegarków – czyli słów kilka o żółwiu, pandzie i rekinie

18.09.2017 Ciekawostki

Od wielu dekad na rynku pojawiają się zegarki wszelakich marek, które w mniej lub bardziej oczywisty sposób odwołują się do… zwierząt. Byczek, panda, żółw, rekin, krab. Nic wam to nie mówi?

Cóż fajnego jest w numerze referencyjnym zegarka? Zazwyczaj składa się on z ciągu cyfr i liter, które z całą pewnością nie zapadają w pamięć. A gdyby tak ochrzcić zegarek na cześć jakiegoś zwierzęcia?

Określanie zegarków nazwami gatunków zwierząt, było dziełem przypadku i co ciekawe. To nie producenci czasomierzy wpadli na ten pomysł. To użytkownicy, z uwagi na wygląd wielu modeli zaczęli nadawać im zwierzęce pseudonimy, które z biegiem czasu na stałe weszły w kanon nazewnictwa zegarków.

Panda

Panda nie odnosi się do jednego, konkretnego modelu czy marki, a do wszystkich zegarków z chronografem, posiadających trzy mniejsze tarcze (zwane także subtarczami).

Dodatkowo niektórzy producenci uwypuklili swoje „pandy” poprzez nadanie tym mniejszym tarczom innego koloru niż tarczy głównej. Najpopularniejsza jest rzecz jasna kolorystyka biało-czarna. Takie cuda tworzą zarówno marki znajdujące się najwyżej jeśli chodzi o hierarchię, jak i te dużo tańsze.

W końcu praw autorskich do pandy nikt nie posiada.

zegarki panda
Tag Heuer, Rolex – to nie jedyne „drogie” marki produkujące zegarki typu „panda”. Podobne znaleźć możecie w ofertach Omegi czy Seiko
Davosa Panda
Piękna Davosa Pilot „Panda” w automacie. Dużo tańsza od zegarków takich marek jak Tag Heuer, Omega czy Rolex, ale tak samo piękna.

Żółw

W 1959 roku producenci zegarków Certina, wpadli na bardzo ciekawy pomysł dotyczący podwójnego systemu ochronnego zegarków.

DS, czyli Double Security, to autorski projekt twórców marki Certina. Jednym ze znaków szczególnych, był żółw umieszczony na deklu. Znak ten stał się nierozłącznym symbolem marki, który do znajduje się w logo marki Certina.

Jednak myśląc „turtle” przychodzi nam słusznie na myśl marka Seiko. To właśnie ten japoński producent rozsławił nietypowy kształt koperty, który wyglądem przypomina skorupę żółwia.

Typowy dla Certiny bezel w oczywisty sposób nawiązuje do skorupy żółwia.
Cała seria Prospex od Seiko, to zegarki typu „żółw” z charakterystycznym bezelem. O tych zegarkach po prostu już zwykło się mówić „turtle”. Tutaj znajdziecie wszystkie zegarki Seiko Prospex typu żółw.

Byk

A właściwie byczek – są to zegarki wyjątkowe i z pewnością nie dla każdego. Na pewno nie są to zegarki z przeznaczeniem na niewielkich rozmiarów nadgarstek.

Najprawdopodobniej pierwszym byczkiem w historii był zegarek Omegi o numerze referencyjnym ST.146.0011.

W kolejnych latach również inne marki, zapożyczały pomysł od szwajcarskiego potentata, czego efektem były zegarki z koronką umieszczoną nie z boku, a u góry tarczy zegarka.

Seiko Bullhead Byczek
Jeden ze starszych zegarków marki Seiko o nazwie Bullhead. Rzecz jasna jest to tylko umowna nazwa, wskazująca typ czasomierza. Nie jest ona nr referencyjnym. Obecnie tego typu zegarków praktycznie nie produkuje się.

Rekin

Słowa rekin, w przypadku zegarków możemy użyć w dwojaki sposób.

Pierwszy odnosi się do rodzaju bransolety. Taki rodzaj bransolety to „mesh” co na polski możemy przetłumaczyć jako siatka. Taki rodzaj bransolety bardzo często nazywany jest też „shark mesh”, a to z uwagi na jej strukturę.

Na pierwszy rzut oka skóra rekina w niczym nie przypomina struktury mesha, ale gdy spojrzymy pod mikroskop…

Tak wygląda skóra rekina pod mikroskopem. Łuski łudząco przypominają siatkę, w którą układa się z kolei bransoleta mesh.
Bransoleta typu mesh dołączana jest zazwyczaj do zegarków typu diver. Oczywiście każdy pasek, bransoletę możemy sobie dowolnie wymieniać, tak więc jeśli taki rekin nam się podoba, nic nie stoi na przeszkodzie, by zaaplikować go w swoim zegarku.

O rekinie możemy także usłyszeć w kontekście rodzaju bezela.

I tutaj znowu mamy do czynienia z zegarkami marki Seiko. Marki, która produkuje znakomite zegarki, i nie boi się odważnego designu, który koniec końców prezentuje się wprost genialnie.

Rekin – tej oczywistej analogii do króla oceanów, w przypadku zegarków Seiko z całą pewnością nie musimy wyjaśniać.

Krab

W latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Pierwszej Moskiewskiej Fabryce Zegarów rozpoczęto produkcję zegarków Kirowskije. Choć nie były one szczególnie innowacyjne, to miały jeden detal, który sprawił, że stały się rozpoznawalne.

Chodzi, rzecz jasna o uszy, które układały się w kształt szczypców kraba.

Obecnie zegarki typu krab są raczej rzadko produkowane, choć cieszą się sporą popularnością, zwłaszcza wśród kolekcjonerów.

Obecnie zegarki radzieckie z lat 60. można znaleźć jedynie na aukcjach internetowych i lokalnych bazarkach. Źródło zdjęcia: http://zegarkiradzieckie.blogspot.com/2014/08/kirowskije-krab.html

Orka

Orka to autorski pomysł japońskiej marki Citizen. Zegarek w typie orka jest obecnie bardzo trudno dostępny na rynku wtórnym.

Citizen Orca BL0016-04L to typowy diver – wodoszczelność na poziomie 20 ATM. Do zegarka dołączany był gumowy pasek lub tytanowa bransoleta. A skąd ta nazwa? Wystarczy rzut oka na zdjęcie:

Orki na tylnej części boków posiadają duże białe plamy, łączące się z białym brzuchem. Citizen postanowił stworzyć model dedykowany temu cudownemu oceanicznemu ssakowi.

To koniec naszej przygody.

Nasze zoo safari tutaj ma swój finisz, ale miejmy nadzieję, że jeszcze kiedyś powstaną zegarki, które fani określą mianem innym sympatycznym przedstawicieli świata zwierząt.