Zegarki dla leworęcznych. Czy w ogóle wypada nosić zegarek na prawej ręce?

18.08.2017 Ciekawostki

Zegarki dla leworęcznych to wciąż temat niechętnie poruszany przez samych producentów zegarków. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka, począwszy od kwestii praktycznych, przechodząc przez savoir-vivre, a kończąc na sprawach związanych z samą ekonomią.

Zegarek na nadgarstku to rzecz coraz częściej spotykana. Na polskich ulicach nie jest to już widok rzadki. Kiedy jednak spotykamy osobę noszącą zegarek na prawym nadgarstku, szczególnie u mężczyzny, dzieje się coś dziwnego. Zazwyczaj w takich momentach pojawia się pytanie: Czy w ogóle wypada nosić zegarek na prawej ręce?

Zegarki dla leworęcznych

Nie odkryjemy tutaj Ameryki. Wśród nas są „mańkuci”, czyli osoby posługujące się lewą ręką. Skoro osoby praworęczne noszą zegarek na lewym nadgarstku, to oczywistym jest, że osoby leworęczne automatycznie swoje czasomierze będą nosić na prawej ręce. Osób leworęcznych na całym świecie jest ok. 15%, a zatem wcale nie tak mało, bo ok. 1,5 miliarda. Proste, prawda?

Kwestie praktyczne

Witając się, wyciągamy zawsze tę dłoń, którą na co dzień się posługujemy. W większości przypadków będzie to dłoń prawa. Ci, którzy choćby testowo założyli kiedyś swój czasomierz na prawą rękę, z pewnością spotkali się z dziwnym uczuciem, właśnie podczas przywitania.

Jeżeli również osoba, z którą wymieniamy uścisk dłoni ma jakąś biżuterię na tym nadgarstku, może dojść do uderzenia tych przedmiotów. Właściwie samo dotknięcie przez drugą osobę zegarka może powodować pewne uczucie dyskomfortu. Prawa ręka u osób praworęcznych jest też po prostu częściej eksploatowana.

Podczas jazdy samochodem częściej korzystamy z prawej dłoni do używania przycisków funkcyjnych, zmiany biegów itd. Kiedy czytamy gazetę, trzymamy ją prawą ręką. Najprawdopodobniej nawet kubek z kawą trzymamy w prawej dłoni. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby ktoś nas wtedy zapytał, która jest godzina.

Savoir-vivre

Co prawda zasady savoir-vivre nie narzucają nam żadnych norm w tych kwestiach, to należy odnotować, iż decydujące będą tutaj również kwestie praktyczne. Przepuszczając kobietę w drzwiach, pomagając jej wsiąść lub wysiąść z samochodu, podajemy jej zazwyczaj rękę. Mężczyźni powinni to robić „wolną” ręką i najzwyczajniej nie wypada, by była to ta, na której znajduje się zegarek.

Oczywiście takie niuanse miały znaczenie bardzo dawno temu, gdy znajomość savoir-vivre w pewnych kręgach była stawiana wyżej w hierarchii niż np. znajomość języka obcego. Wówczas w dobrym tonie było noszenie zegarka kieszonkowego.

Historia

Ciężko wskazać konkretny moment historyczny, w którym zegarki pojawiły się na nadgarstkach. Istnieją jednak pewne przesłanki, które wydają się być też bardzo logiczne. Mówi się o tym, że podczas wojny francusko-pruskiej (1870-1871 r.) żołnierze zrezygnowali z zegarków kieszonkowych na rzecz zegarków naręcznych.

Tutaj oczywiście kwestie praktyczne miały najważniejszy wymiar. Trzymanie szabli, mapy czy pistoletu uniemożliwiałoby sprawdzenie godziny, jeżeli żołnierze nosiliby zegarki na tym samym nadgarstku. Poprawne odmierzanie czasu na kilku zegarkach było konieczne z wielu względów podczas bitew.

Ewentualna synchronizacja musiała odbywać się natychmiastowo, a umiejscowienie czasomierza na lewym nadgarstku (u osób praworęcznych) sprawiało, że operowanie koronką mogło się odbyć właśnie w taki, błyskawiczny sposób.

Osoby leworęczne i zegarki w czasach obecnych

Producenci nie wychodzą w sposób szczególny naprzeciw osobom leworęcznym. Właściwie na palcach jednej ręki można zliczyć marki, które takie edycje, z myślą o „mańkutach” przygotowały.

Ci producenci, którzy na taki krok się zdecydowali, to firmy plasujące się bardzo wysoko w hierarchii zegarków. Breitling, Patek Phillipe, Rolex. Te firmy muszą dbać o najmniejszy szczegół i z pewnością nie stać ich by być w tyle za konkurencją. Masowi producenci póki co udają, że problem nie istnieje i osoby chcące nosić zegarek na prawej ręce zmuszane są raczej do wyboru czasomierzy predysponowanych z uwagi na umiejscowienie koronki, raczej na lewą rękę.

Rozwiązanie

Cóż. Z pewnością nie możemy wymagać od producentów, że przygotują każdy model w dwóch wersjach (z koronką po lewej i prawej stronie). Jednocześnie rynek zegarkowy na całym świecie rozwija się w zatrważającym tempie, dlatego możemy mieć nadzieję, że wkrótce znalezienie zegarka dla leworęcznych nie będzie graniczyło z cudem.

Wiele osób, również tych praworęcznych, nosi zegarki na prawej ręce. Na pewno nie powinniśmy martwić się uwagami osób nie mających pojęcia w temacie zegarków. Obecnie nie ma absolutnie nic złego w noszeniu zegarka na prawym nadgarstku. Jedynym kryterium, na które należy zwrócić uwagę, jest własna wygoda.